To przepyszne ciasto zdecydowanie polecam na jesienno – zimową aromaterapię, ponieważ zniewalający zapach czekolady jaki roznosi się podczas pieczenia po kuchni wywołuje niesamowitą przyjemność, nastraja pozytywnie i zdecydowanie podnosi poziom endorfin.
Pomyślcie sobie co się dzieje gdy pierwsze kawałki tej czekoladowej przyjemności trafią do waszych ust, podniebienie oszaleje z wrażenia, gdyż w tym przypadku buraczków w ogóle nie czuć a struktura ciasta jest sypka i lekka, przy tym delikatnie wilgotna i umiarkowanie słodka. Do tego trzeba dodać że ciasto ma w sobie wiele walorów dietetycznych: pieczone buraczki, mąka pszenna pełnoziarnista, jajka, gorzka czekolada. Wszystko to zdrowe i pozytywnie wpływa na nasze organizm. Ciasto można wykończyć kremem lub posypać cukrem pudrem, albo całkowicie zrezygnować z jednego i drugiego. Ja spróbowałam na dwa sposoby. Inspiracja pochodzi z KUKUBUKA.SKŁADNIKI:
250 g pieczonych buraczków
200 g gorzkiej czekolady 70%
180 g masła
5 jajek
180 g drobnego cukru
130 g mąki pszennej pełnoziarnistej
40 g kakao
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
PRZYGOTOWANIE:
Buraczki
- Buraczki porządnie myjemy i szorujemy. Proponuję upiec ich więcej, by część z nich wykorzystać do zupy, sałatki lub hummusu. Pod tymi linkami poniżej znajdziecie fajne przepisy z pieczonymi buraczkami:
- zupa-krem z buraczków i mlekiem kokosowym
- hummus z buraczków
- sałatka z jarmużem, buraczkami i figami
Buraczki zawijamy w folie aluminiową i pieczemy w piekarniku przez godzinę w temperaturze 200°C. Kiedy wystygną obieramy je ze skórki i 250 g blendujemy na puree.
Ciasto
- Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy masło, całość mieszamy rózgą, gdy składniki się połączą i troszkę przestygną dodajemy puree buraczane i żółtka.
- Białka ubijamy na sztywną pianę dodając stopniowo cukier, następnie łączymy je z masą czekoladowo-buraczaną, mieszając drewnianą łyżką.
- Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, kakao i szczyptą soli i dodajemy do ciasta, mieszając delikatnie i gdy ciasto będzie jednolite i puszyste przekładamy je do foremki wysmarowanej masłem.
- Pieczemy w temperaturze 170°C 45-50 minut. Zaczynamy jeść dopiero po całkowitym wystudzeniu.
125 g serka Philadelphia light
50 g cukru pudru
20 g masła
Masło ucieramy, stopniowo dodajemy serek, na koniec dodajemy cukier i wszystko dokładnie łączymy. Gotowym kremem smarujemy wierzch ciasta.
12 komentarzy:
Takie ciasto na jesienne smuteczki=pyszne:)
Z takim ciachem to faktycznie jesień nam nie straszna :D
Zdecydowanie:)) mogłabym takie jeść codziennie:))
"Pomyślcie sobie co się dzieje gdy pierwsze kawałki tej czekoladowej przyjemności trafią do waszych ust", nawet nie chcemy o tym myśleć, bo aż mamy halucynacje, że właśnie to ciacho jest przed nami :P
...ale jakie fajne halucynacje:))
pięknie wyszło !
Rozkosz dla podniebienia :)
Wygląda bardzo smakowicie :))
I brutalne zderzenie z rzeczywistością :D
ahhh buraczki i czekolada, pycha!
Takie piękne! :)
Fajne i jeszcze jak poprawia nastrój to jest pożądane:)
Prześlij komentarz