29 stycznia 2015

FIT SAŁATKA Z BURACZKÓW I JARMUŻU Z DRESSINGIEM BALSAMICZNO-SEZAMOWYM / KALE AND BEETROOT FIT SALAD WITH BALSAMICO-SEZAME DRESSING

Proponuję kolejną wspaniałą sałatkę na moim blogu dla osób, które chcą się zdrowo odżywiać i zadbać o właściwą dietę. Oprócz wspomnianych warzyw zawiera ona również pomidorki cherry, oliwki, owoce grantu. Jednak najważniejsze w tym składzie są buraczki i jarmuż.

O ich walorach zdrowotnych już wspomniałam, zachęcam więc do przeczytania ciekawostek na ten temat w poście tutaj ( o jarmużu),  tu (o buraczkach). Do sałatki podałam kawałeczki bagietki, posmarowanej kozim serkiem, na wierzchu ułożyłam owoce granatu. Połączenie smaków było wyśmienite:)) Orientacyjna zawartość kalorii w sałatce wynosi 240 kcal.


SKŁADNIKI:
2 porcje:

1 ugotowany lub upieczony burak
300 g jarmużu
6 pomidorków cherry
1 mała szalotka
4 oliwki
2 łyżki owoców granatu
2 łyżeczki nasion sezamu
2 łyżki octu balsamicznego
2 łyżki oleju z sezamu


PRZYGOTOWANIE:
  • Jarmuż podziel na części, usuń nerwy, umyj (czynności te pomij jeśli kupisz jarmuż paczkowany w Biedronce) i zalej wrzątkiem, pozostaw na około 2 minuty. Następnie odsącz go i ułóż na talerzu. 
  • Buraczki pokrój na cieniutkie plasterki tak jak do carpaccio, wyłóż na jarmuż. Pomidorki na ćwiartki, cebulkęw kosteczkę, a oliwki na krążki. Na wierzch wysyp owoce granatu
  • i sezam. 
  • Dopraw olejem, octem, solą i pieprzem. Podawaj z bagietką posmarowaną kozim serkiem i udekorowaną granatem. Pycha :)) 
  • SMACZNEGO:)

27 stycznia 2015

DIETETYCZNA ZUPA KREM Z BURACZKÓW I MLEKA KOKOSOWEGO / DIET COCONUT BEETROOT CREAM SOUP

Zupa krem z buraczków i mleka kokosowego jest wyjątkowo smaczna, i sycąca. Dodatkowo jej walory wzbogacają składniki odżywcze i prozdrowotne buraczków o których pisałam w poście hummus z buraczków oraz mleka kokosowego bogatego w olej kokosowy. 

Zupa ta jest niskokaloryczna, ponieważ jedna porcja zawiera tylko około 130 kcal. Jest idealna dla osób, które chcą się odchudzić, a przy tym nie chcą czuć się głodne, trzeba jednak pamiętać o dość wysokim indeksie glikemicznym buraczków IG=64.


SKŁADNIKI:

 II porcje 
3 upieczone buraczki średniej wielkości
165 ml mleka kokosowego light (zawartość tłuszczu 5%)
400 ml gorącej wody
1 cm świeżego startego imbiru
1 łyżka soku z cytryny lub limonki
¼ sproszkowanego chili
2 łyżki płatków orzecha kokosowego do ozdoby
natka pietruszki/kolendra do ozdoby
sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE:
  • Buraczki oczyściłam dokładnie szorując skórkę w wodzie, osuszyłam, zawinęłam w folię aluminiową. Piekarnik nagrzałam do temperatury 200°C i piekłam je 60 minut, po czym pozostawiłam do wystudzenia. 
  • Następnie buraczki obrałam ze skórki, pokroiłam na kawałki, dodałam imbir i zalałam wszystko mlekiem kokosowym, i gorącą wodą. Gotowałam 10 minut. 
  • Całość zmiksowałam, doprawiłam sokiem z cytryny, chili, solą, pieprzem. 
  • Gorący krem rozlałam do miseczek i udekorowałam go płatkami kokosa oraz świeżą pietruszką.

22 stycznia 2015

FIT BUŁECZKI PSZENNO-ŻYTNIE NA ZAKWASIE

Bardzo lubię domowe wypieki a zwłaszcza pieczenie chleba na zakwasie żytnim. Zawsze mnie cieszy kiedy widzę, jak zakwas „pracuje”, jak ciasto chlebowe rośnie. Wyrastanie na samym zakwasie jest bardzo długie, ponieważ czasem dochodzi nawet do 8 godzin. O zakwas należy dbać, pamiętać o jego dokarmianiu. Przypomina to trochę pielęgnacją jakiegoś zwierzątka:)) 

Jak przygotować zakwas żytni i jak o niego dbać znajdziesz na moim blogu tutaj. Jeśli pojawią się jakieś pytania albo problemy z wyhodowaniem zakwasu chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Dziś jednak dla zabieganych i nie mających czasu, proponuję upieczenie własnych fit bułeczek na zakwasie. Wykonanie tych bułeczek jet bardzo proste i nie zajmuje wiele czasu, ponieważ dodałam do nich również drożdży piekarskich, żeby przyspieszyć wyrastanie. Najzdrowsze i najlepsze dla naszej flory bakteryjnej będą jednak zawsze „dzikie drożdże” z zakwasu:) Te, bułeczki, które upiekłam zawierały drożdże obu rodzajów. Zrobiłam 8 bułeczek, z których każda ważyła około 60 g. Jedna bułeczka ma 145 kcal, jeśli chcecie obniżyć kaloryczność, nie dodawajcie nasion słonecznika, a wtedy będzie miała tylko 125 kcal.

SKŁADNIKI:

150 g mąki pszennej
100 g mąki żytniej drobno mielonej typ 2000
180 ml letniej wody
70 g zakwasu żytniego aktywnego
50 g prażonych nasion słonecznika
3 g suszonych drożdży
½ łyżeczki soli


PRZYGOTOWANIE:
  1. Oba rodzaje mąk wymieszałam z drożdżami w głębokim naczyniu. 
  2. Następnie dolałam wodę, zakwas, na koniec sól. 
  3. Wszystkie składniki wyrabiałam na gładkie ciasto około 10 minut, pod koniec dodałam część nasion, zostawiając 1 łyżkę nasion do dekoracji. 
  4. Ciasto przykryłam i zostawiłam do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, przez 1 godzinę. 
  5. Gdy ciasto wyraźnie podwoiło swoją objętość, wyłożyłam na stolnicę, by ponownie je zagnieść. Uformowałam z ciasta wałek, po czym pokroiłam go na 8 równych części, z każdej uformowałam kulkę. 
  6. Bułeczki ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia Każdą posmarowałam wodą, ozdobiłam nasionami słonecznika delikatnie je wciskając w ciasto i jeszcze raz pozostawiłam w ciepłym miejscu pod przykryciem żeby wyrosły(30 minut wystarczy). 
  7. Piekarnik nagrzałam do temperatury 180°C, piekłam około 20 minut. Pozostawiłam do wystygnięcia na ruszcie. 
  8. Bułeczki smakują wybornie i pasują do wszystkiego:))



16 stycznia 2015

ZIMOWE CLAFOUTIS Z POMARAŃCZAMI I ŻURAWINĄ / WINTER CLAFOUTIS WITH ORANGE AND CRANBERRY



Wszyscy wkoło narzekają, że im po świętach przybyło tu i ówdzie. Nie powiem, że mnie nie, bo oczywiście także, a tu karnawał, po głowie chodzą mi faworki i róże karnawałowe, pączkami także bym nie wzgardziła, tylko kiedy to wszystko zrobić? Jednak mimo wszystko czas już odpuścić sobie to folgowanie diecie, ale żeby organizm nie doznał wstrząsu postanowiłam zrobić takie chudsze i zdrowsze zimowe clafoutis. Dodałam zamiast cukru ksylitol i mąkę orkiszową pełnoziarnistą. Chciałam użyć typu 630 z Gdańskich Młynów, ale znowu są problemy z kupieniem tej mąki, według mnie do tego wypieku byłaby idealna ze względu na jej smak, jeśli więc uda wam się ją gdzieś kupić, zróbcie to, bo przyda wam się do różnych wypieków i zdecydowanie podniesie ich walory smakowe.

09 stycznia 2015

HUMMUS Z BURACZKÓW




Przepis na hummus buraczany pochodzi z książki „Jadłonomia Kuchnia roślinna”. Książkę tę kupiłam na początku grudnia 2014 i od tamtej pory z przyjemnością do niej zaglądam, ponieważ bardzo lubię kuchnię wegańską, a dania tam przedstawione praktycznie „żywcem” przeniesione są z bloga Jadłonomii i tak na prawdę wolę książkę, mimo że nie mogę oprzeć się wrażeniu, że tekst czyta się prawie jak blog. Wydanie jest bardzo ładne w twardej oprawie z zakładką tasiemką,i ślicznymi zdjęciami wegańskich potraw. Książka jest bardzo duża a nawet za duża jak dla mnie i za ciężka. Jedyną jej wadą, jest tylko cena.Z zakupu jestem zadowolona, bo znajduję w niej wiele ciekawych inspiracji. Hummus buraczany który zrobiłam okazał się smaczniejszy niż ten zwykły tradycyjny tylko z tahini. Ponad to buraczki mają właściwości lecznicze dzięki antocyjanom, zawierają dużo kwasu foliowego i pierwiastków mineralnych. Wspomagają układ krwionośny,organizm po chemioterapii przy anemii i niedokrwstości, chronią przed działaniem niszczącym wolnych rodników, pomagają w walce z wirusami, działają zasadotwórczo przywracając równowagę w żołądku po zakwaszjących potrawach, łagodzą objawy menopauzy. Wreszcie buraczki są niskokaloryczne w 100 g znajduje się 38 kcal, choć indeks glikemiczny jest wysoki IG=64. Bardzo dobrze jest pić świeży sok z buraków wtedy skorzysta się z całości ich bogactwa, albo zjadać upieczone. Porcja 50 g hummusu buraczanego wynosi około 140 kcal. 

SKŁADNIKI:

100 g tahini
200 g cieciorki

1 upieczony nie za duży burak (można upiec ich więcej z przeznaczeniem na zupę krem-przepis wkrótce będzie na moim blogu lub sałatkę tutaj przepis: pieczemy je umyte zawinięte w folię aluminiową w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 40-50 minut, potem studzimy, obieramy ze skórki i kroimy)

1 duży ząbek czosnku
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2-4 łyżki zimnej wody z lodówki
sok z ½ cytryny
sól, czarnuszka
oliwa z oliwek


PRZYGOTOWANIE:

  • W ½ l zimnej wody rozpuściłam ½ łyżeczki sody oczyszczonej i zalałam tym roztworem cieciorkę, pozostawiłam na noc. 
  • Następnego dnia cieciorkę przecedziłam, porządnie przepłukałam, zalałam dużą ilością wody, dodałam ½ łyżeczki sody. Doprowadziłam do wrzenia, następnie gotowałam na małym ogniu 40 minut, aż cieciorka zrobiła się „maślana” w dotyku. 
  • Ugotowaną ciecierzycę odcedziłam i przepłukałam jeszcze raz wrzątkiem. Umieściłam ją w naczyniu do którego dodałam tahinę, zmiażdżony czosnek oraz sok z cytryny. Całość zmiksowałam na gładką pastę, dodałam drobno pokrojonego upieczonego buraka, dalej miksując dolałam jeszcze zimną wodę. Wszystko miksowałam do chwili, aż się idealnie połączyły składniki. 
  • Hummus przechowuj w lodówce, w słoiczku. 
  • Podawaj skropiony oliwą z oliwek ewentualnie olejem arachidowym, posypany delikatnie czarnuszką w towarzystwie marchewki, kolorowej papryki, selera naciowego czy też nachosów. Smakuje wybornie!


03 stycznia 2015

CZEKOLADOWO-CYNAMONOWO CHAŁKA

Zacznę od tego, że pewnego dnia, jeszcze przedświątecznego dostałam tę pyszną wyjątkowa czekoladę Wedla „Jedyną”. Sama nazwa już mówi dużo za siebie i jest tak wieloznaczna dla mnie. Czekolada ta została przygotowana z okazji 110 rocznicy istnienia „Staroświeckiego sklepu” w Warszawie przy ul. Szpitalnej 8. 

Produkowana jest ona od 1930 roku. Masa tej czekolady, którą dostałam wynosiła 110 dkg, czyli 1 kg i 10 dkg, ponieważ każdy dekagram symbolizuje jeden przeżyty rok z konsumentami czekolady E.Wedel. Nigdy jeszcze tak niesamowitej czekolady nie dostałam. Wyobraźcie sobie czekoladę ważącą ponad 1 kg, taką wielką, po prostu byłam pełna podziwu. Jej słodko–gorzki smak znany jest mi nie od dziś, gdyż często ją jadałam lub wykorzystywałam w wypiekach typu brownie.


Pewnego dnia również przedświątecznego zobaczyłam na IG Bonappetitmag wspaniałą pyszną czekoladową chałkę, zainspirowana wiedziałam, że 30 dkg mojej wspaniałej czekolady będzie w upieczonej przeze mnie takim cieście. Zajrzałam więc na stronę internetową Bonappetit (amerykański portal kulinarny), skąd pochodzi przepis, jest on ich propozycją świąteczną. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat pochodzenia tego ciasta i nazwy kliknij w link, który umieściłam tutaj. Przepis jest kombinacją receptur pochodzących z kuchni żydowskiej a mianowicie babki i ciasta challah, czyli po prostu znanej nam chałki. Sama nazwa babkallach pochodzi od słów babka i challah. Chałka wyszła przepyszna! Czekoladowa z nutką cynamonu, słodka, imponujących rozmiarów!



SKŁADNIKI:
Ciasto

120 ml letniego mleka
500 g mąki pszennej
80 gr cukru
1 opakowanie suszonych drożdży
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią lub 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka soli
4 żółtka
120 ml masła klarownego roztopionego

SKŁADNIKI:
Nadzienie

160 g czekolady słodko–gorzkiej wyborowej E.Wedla „Jedyna”
80 g cukru brązowego drobnego
1½ łyżeczki cynamonu
50 ml masła klarownego miękkiego 

SKŁADNIKI:
na wykończenie ciasta przed pieczeniem

1 żółtko
1 łyżka wody
4 łyżki cukru brązowego



Prostokąty posmarowałam masłem i posypałam czekoladą
Prostokąty zrolowałam w wałki, które następnie splotłam w warkocz
Chałka przygotowana do pieczenia

PRZYGOTOWANIE:
  • Ciasto drożdżowe przygotowałam w automacie do pieczenia chleba. Jeśli musicie przygotować je sami to wymieszajcie w naczyniu mąkę, drożdże, cukier, a następnie już ugniatając ciasto rękoma, czy tez mikserem, dodajcie mleko, potem po kolei żółtka, roztopiony tłuszcz a na koniec sól. Ciasto należy wyrabiać na stolnicy około 10 minut, aż będzie gładkie. Gotowe ciasto drożdżowe przekładamy do dużego naczynia i pozostawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę w ciepłym miejscu, pod przykryciem. 
  • Czekoladę starłam na tarce o grubych oczkach, dodałam cynamon, cukier. 
  • Wyrośnięte ciasto podzieliłam na trzy równe części. Każdą rozwałkowałam na prostokąt o wymiarach 30x15 cm. Płaszczyznę prostokątów posmarowałam masłem i posypałam wymieszaną czekoladą z cynamonem, i cukrem. Prostokąty zrolowałam w trzy wałki, które splotłam w warkocz. Jego początek i koniec zawinęłam pod spód. 
  • Chałkę położyłam na blaszce do pieczenia wyłożonej pergaminem. Jej wierzch posmarowałam żółtkiem rozmieszanym wodą i posypałam cukrem. Odstawiłam do wyrośnięcia pod przykryciem, w ciepłym miejscu na 1 godzinę. 
  • Piekarnik rozgrzałam do temperatury 180°C. Piekłam 35 minut, aż ciasto stało się złoto–brązowe. Pozostawiłam je do wystygnięcia na ruszcie. 
  • Chałka smakuje wyśmienicie jako deser, idealna do porannej kawy, czy też jako główne śniadanie. Smacznego:))