Post ten miał parę dni temu zapoczątkować serię wpisów świątecznych w którym chciałam podzielić się fajnymi przepisami. Jednak czas jest nieubłagany, doba ma tylko 24 godziny a ja jestem śpiochem, tak więc inne zajęcia związane z różnymi projektami zapełniły mi szczelnie wolne godziny.
Śliwki w syropie są idealny dodatkiem do wielu deserów oraz śniadań. Można je jeść z jogurtem, owsianką, jaglanką, tostami francuskimi. Ja jednak postanowiłam sprawdzić , czy rzeczywiście świetnie pasują do świątecznego piernika robionego na szybko. Przepis na szybki piernik pojawi się w następnym poście. Dodam że przepis ten odkryłam w mojej ulubionej książki Nigelli Lawson.SKŁADNIKI:
250 ml soku żurawinowego
100 g cukru
1 kawałek cynamonu
500 g śliwek (czerwonych, takich z Biedronki)
PRZYGOTOWANIE:
- Ze śliwek usuń pestki i podziel je na ćwiartki lub mniejsze części.
- Do garnka wlej sok, wsyp cukier i całość zamieszaj. Następnie podgrzewaj na małym ogniu aż cukier się rozpuści. Dodaj kawałek cynamonu i doprowadź sok do wrzenia, gotuj aż zgęstnieje.
- Dorzuć śliwki i gotuj je na małym ogniu około 10 min. Gdy śliwki będą miękkie ale nie rozgotowane zdejmij je z ognia. W zależności od potrzeby podawaj je ciepłe lub schłodzone.
Śliwki są idealnym dodatkiem do piernika. Zamiast tradycyjnych powideł, podawaj już upieczony piernik (oczywiście bez powideł w środku) z lekko podgrzanym syropie.
Przepis na piernik już wkrótce.
2 komentarze:
Już wyobrażam sobie świąteczną owsiankę z nimi! Pycha :)
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
ale pychota:)
Prześlij komentarz