Inspiracja na to wegańskie danie pochodzi z książki „Jadłonomia. Kuchnia roślinna” Autorka serwuje tak przyrządzoną soczewicę na śniadanie, ja zdecydowanie jestem przekonana, że jest to świetna propozycja na szybki, zdrowy, odchudzający obiad. Ciekawa jestem waszego zdania, waszego gustu:)) Co Wam bardziej pasuje rano, a co w południe?
Danie to zrobicie bardzo szybko, wystarczy pół godziny. Jeśli przygotujecie soczewicę wcześniej skrócicie czas do 10 minut. Można użyć soczewicy w dowolnym kolorze, każda jest dobra tutaj znajdziecie więcej informacji o tej roślinie.SKŁADNIKI:
2 porcje
100 g soczewicy
1 puszka pomidorów krojonych
1 czerwona cebula
1 ząbek czosnku
2 szklanki wody
2 łyżki oleju rzepakowego
½ łyżeczki słodkiej papryki
½ łyżeczki wędzonej papryki
¼ łyżeczki chili
¼ łyżeczki cynamonu
natka pietruszki do przybrania
sól,pieprz
PRZYGOTOWANIE:
- W głębokim rondlu rozgrzej olej, wrzuć zmiażdżony czosnek, smaż go 15 s, dodaj cebulę i duś aż się zeszkli. Dodaj przyprawy, soczewicę wszystko dokładnie wymieszaj, smaż jeszcze 3-4 minuty.
- Dodaj pomidory z puszki, dolej wodę, dopraw solą i pieprzem. Gotuj pod przykryciem 10-15 minut, następnie bez przykrycia około 5 minut do uzyskania odpowiedniej gęstości.
- Podawaj z natką pietruszki i smacznym pieczywem.
14 komentarzy:
Zdecydowanie byłby to dla mnie smaczny obiad:)
Tak jak i dla mnie XD
Dla mnie również obiad lub kolacja, ale często spotykam się z teorią, że śniadania mogą być takie, jak obiad, nie ma przeciwwskazań :-)
Też z taka teorią się spotkałam:))
Myślę, ze pierwotnie zrobiłabym taką soczewice na obiad, jednak jeśli by mi coś z niej zostało na drugi dzień, wylądowałaby na śniadaniowych kanapkach albo wbiłabym w nią jajko i podpiekła :}
Śniadanie to na słodko a takie danie zdecydowanie na obiad :D Pyszności :D
Moje idealne jest także na słodko tzn. kasza jaglana z gruszkami, orzechami, żurawiną, owocami goji, kardamonem, cynamonem, goździkami i polana gęsto syropem klonowym.
Podpieczona z jajkiem brzmi interesująco:)) ale dla mnie na obiad także:))
jak słyszę "soczewica" od razu myślę o obiedzie:) uwielbiam pod każdą postacią- w zupie, kotletach- ale ostatnio chodzi za mną właśnie taka "papka"- ale ja lubię ostrrre potrawy więc na pewno nie zabraknie chilli i kuminu:) śliczne zdjęcie, a ja chyba muszę się zaopatrzyć w "jadłonomię" bo słyszałam mnóstwo pozytywnych komentarzy:)
Danie pierwsza klasa <3 dla mnie rewelacja!
Ja też bardzo lubię soczewicę zwłaszcza czarną:) Książkę warto mieć w swojej biblioteczce, jest fajnie zaprojektowana:))
Zgadza się:))
Przepysznie się prezentuje, aż robię się głodny :D Ps. Bardzo podoba mi się to naczynie :)
Do naczynia jest jeszcze czerwona pokrywka z małym czarnym uchwytem:)) To jedno z moich ulubionych:))
Prześlij komentarz